Przypomnijmy, że szczecinecka spółka szpital zmaga się z problemami finansowymi, a jej zadłużenie stale rożnie. Jak poinformowano na sesji, dług wynosi teraz około 13 milionów złotych.
Zobacz też: Trwa zbiórka pieniędzy na remont ambulansu
Sesja rozpoczęła się od wystąpienia Dariusza Ruczyńskiego, szefa zachodniopomorskiego oddziału NFZ, który omówił krótko zasady funkcjonowania i finansowania szpitali w tak zwanej „sieci”. Podkreślał, że szczecinecki szpital jest jednym z najlepiej wyposażonych szpitali w woj. zachodniopomorskim.
Szpital w Szczecinku ma ogromny dług. Rada Powiatu zwołała specjalną sesję
W trakcie sesji przedstawiono również wyniki audytu, jaki prowadzony był w spółce. Wykazał on nieprawidłowości w sposobie pobierania zaliczek i delegacji przez byłego już prezesa szpitala Radosława Niemca. Warto dodać, że w tej sprawie starostwo powiatowe złożyło zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa. Na chwilę obecną nikomu nie przedstawiono zarzutów.
Następnie głos zabrał starosta szczecinecki Krzysztof Lis. Przedstawił na prezentacji, jak rósł dług szczecineckiego szpitala podczas ostatnich kilku lat. W tym czasie prezesami szpitala byli między innymi Adam Bielicki i Adam Wyszomirski.
Głos na sesji zabrał również Jerzy Hardie-Douglas. Nie zgodził się ze wszystkimi wynikami audytu, twierdząc, że był on prowadzony wybiórczo. Chodziło głównie o umowy realizowane dla szpitala przez NZOZ Doktor, w którym zatrudniony był Jerzy Hardie-Douglas.
- Była to manipulacja liczbami, która ma na celu stworzenie pewnego wrażenia u odbiorców - stwierdził samorządowiec.
Chodzi tu o wysokości wynagrodzenia za zabiegi tak zwanej chirurgi opieki dnia jednego, które pobiera NZOZ Doktor. W audycie była mowa o kwocie przekazywanej zakładowi przez szpital, ale bez uwzględnienia kosztów wynajmu sali opłacenia anestezjologa czy pomocy pielęgniarskiej.
Przez ostatnie pół roku dług szpitala powiększył się o 2,5 miliona złotych. Na sesji poinformowano również o programie naprawczym, który wkrótce ma być wdrożony. Będzie on polegał głównie na cięciu kosztów. Jego wyniki mamy jednak poznać dopiero w 2023 roku
Cała sesja trwała ponad 6 godzin. Obie strony, czyli starostwo powiatowe jako udziałowiec większościowy i miasto szczecinek jako udziałowiec mniejszościowy, w jednej kwestii były zgodne: chodzi o wspólne wypracowanie porozumienia dla dobra mieszkańców miasta i powiatu.