Dokładnie 3 stycznia o godz. 23:22:11 czasu lokalnego kilka stacji zarejestrowało bolid zbliżający się do ziemi nad województwem zachodniopomorskim.
Tej nocy trwały również Kwadrantydy, czyli rój meteorów, jednak ten obiekt nie miał żadnego związku z tym zjawiskiem.
Meteoroid (bo tak dokładnie powinniśmy nazywać ten odłamek) został zarejestrowany przez aż 7 stacji badawczych, w tym w Pile, we Wrocławiu, w Dusznikach, Olsztynie, Żninie i Gdyni.
Projekt Skytinel przeprowadził szczegółową analizę toru lotu obiektu. Obserwowany meteoroid nie ulegał podzieleniu, dotarł do naszej atmosfery i spadł na ziemię w całości.
Jasna faza lotu zakończyła się na wysokości około 29 km. Odłamek pędził wtedy z prędkością 5 km/s.
Naukowcy prowadzący badania zakładają, że w tym przypadku mamy do czynienia z chondrytem, czyli meteorytem kamiennym. Jeśli ta teza się potwierdzi, to fragment, który spadł na ziemię będzie ważył około 50 g.
Jeśli jednak okaże się, że był to fragment żelazno-kamienny bądź żelazny, wówczas jego masa będzie wahać się między 10 a 25 g.
Tor lotu oraz przejrzystość i dokładność obliczeń pozwalają na to, aby bardzo wąsko określić położenie meteoroidu. Jednak teren, na który spadł jest gęsto zalesiony. Są to okolice miejscowości Wierzchowo, położonej 20 km od Szczecinka. Powyższa grafika, opracowana przez przyjaciela projektu Skytinel pokazuje, gdzie najprawdopodobniej spadł kosmiczny odłamek.
Ten fragment kosmosu pochodzi z pasa planetoid pomiędzy Marsem a Jowiszem. Zanim spadł na Ziemię, okrążenie Słońca zajmowało mu około 3 lata.
Wszystkim miłośnikom astronomii życzymy powodzenia w poszukiwaniach!