Kuba Legan jest założycielem zespołu. Oprócz pełnienia odpowiedzialnej funkcji lidera pisze teksty, komponuje muzykę, gra na gitarze, śpiewa, a nawet sam odpowiada za produkcję nowych kawałków.
James Button Band niesie w świat dobre imię Szczecinka już od dwunastu lat. W międzyczasie skład ulegał nieustannej ewolucji. Obecnie przy perkusji zasiada Kamil Kondała, a na basie gra Maja Dowlaszewicz. O nich też mogliście usłyszeć, bo cała trójka to muzycy z niemałym doświadczeniem muzycznym i scenicznym.
Ten skład wyjątkowo dobrze się zgrywa, czego dowodem jest najnowszy klip "Hellbound, whisky and pain" dostępny na ich profilu.
Zespół na swoim koncie ma już 8 albumów i niezliczone liczby koncertów. Pisały o nich wielkie muzyczne magazyny, a twórczość docenili wydawcy ze Stanów Zjednoczonych. Nic dziwnego, w końcu to tamtejszą muzyką z lat 60. inspirują się Buttoni.
Pełen analog, jak najmniej cyfry - to zasada, którą kieruje się formacja. Do nagrywek używają sprzętu z jak najmniejszą ilością elektroniki. Nieustannie i z sukcesami poszukują nowych wariantów swojego brzmienia kombinując z ustawieniami mikrofonów.
To te zabiegi i konsekwencja pozwalają Buttonom tak wiernie oddawać klimat bluesa i amerykańskiego rocka.