Znaleźli słoik i rozpoczęli poszukiwania właściciela. Niezwykła historia ze Szczecinka
Grupa poszukiwaczy i pasjonatów historii ze stowarzyszenia Misericordia z Drawska Pomorskiego prowadzi poszukiwania przedmiotów uśpionej historii na terenie Pojezierza Drawskiego. Członkowie stowarzyszenia na podstawie uzyskanych zgód prowadzą poszukiwania z wykorzystaniem wykrywaczy metali.
Kilka tygodni temu poszukiwania prowadzone były nad jeziorem Skąpe w pobliżu Złocieńca. Takiego odkrycia nikt się nie spodziewał. Szymon Smyk, 20-letni mieszkaniec Złocieńca, który dopiero rozpoczyna przygodę z tropieniem historii odnalazł w trakcie spaceru po lesie słoik. W słoiku była kartka i prośba, aby ten kto znajdzie słoik napisał list i okoliczności jakie temu towarzyszyły. Na kartce był podany adres jednego z mieszkań przy ul. Robotniczej w Elblągu.
Kartka pozostawiona przez harcerzy
Analiza kartki ze słoika dała jasną odpowiedź, kto ją zakopał. Byli to harcerze z 58 Elbląskiej Drużyny Harcerskiej „Puszcza” im. T. B. Zawadzkiego „Zośki”. Słoik został zakopany 6 sierpnia 1988 r. Autorzy listu pozostawili na kartce swoje pseudonimy i imię i nazwisko jednego z harcerzy – Tomasza Lorka
Poszukiwania autorów
W kilka dni po odkopaniu słoika członkowie stowarzyszenia Misericordia poprosili o wsparcie dziennikarzy szczecineckiej redakcji Radia Eska o pomoc w poszukiwaniu Pana Tomasza. Poszukiwania zostały rozpoczęte.
Redaktorzy z elbląskiego oddziału Radia Eska udali się pod wskazany na kartce adres przy ul. Robotniczej w Elblągu. Jednak w tym mieszkaniu pan Tomasz od dawana nie mieszkał. Ustaleń próbowano dokonać również u harcerzy z Elbląga, jednak po wielu latach nie było śladu o tym harcerzu. Poszukiwania trwały również w mediach społecznościowych. Po kilku dniach udało się nawiązać kontakt z rodziną pana Tomasz, a w kilka godzin później bezpośrednio z Panem Tomaszem, który w 1989 roku wyprowadził się z Elbląga i porzucił harcerstwo.
Spotkanie w Złocieńcu
Historia znalezionej kartki w słoiku był na tyle ciekawa, że jej autor nie wahał się ani chwili i przyjechał na umówione spotkanie w Złocieńcu. Spotkanie odbyło się w miejscu, gdzie słoik został zakopany. Na miejscu spotkał się ze znalazcą słoika, członkami stowarzyszenia oraz Burmistrzem Złocieńca – Krzysztofem Zacharzewskim.
Jak zdradził elbląski harcerz wspominając okoliczności zakopania – to on wspólnie ze swoimi kolegami na zakończenie jednego z obozów harcerskich zakopał słoik. Uśpiona historia po raz kolejny pokazała, że warto mieć nadzieję.